Wyprawa do wesołego ciasteczka
Co to jest wesołe ciasteczko?
To wesołe miasteczko językiem Ninki.
Używała tego przekrętu. jakby to określił Michał Rusinek ok, 1,5 roku temu.
Określenie się przyjęło w naszej rodzinie jak "kuwaka" w rodzinie Melchiora Wańkowicza.
Zatem wylądowaliśmy w wesołym miasteczku vel ciasteczku.
Wesołe miasteczko niesie w sobie dwa oksymorony.
Nie jest wesołe.
I nie jest miasteczkiem.:P
De facto to smutne miejsce.
W oczach dorosłych.
Pachnie koszmarnym kiczem i tandetą.
Z pomalowanych natryskowo ścian patrzą krzywe, nieudolnie sportretowane twarze minionych gwiazd. Michael Jackson.
Backstreet Boys.
Macaulay Culkin.
i inni.
A do tego bardzo smutni panowie z obsługi.
Bardzo smutni.
Bo przecież wesołym miasteczkom wiedzie się...niewesoło.
Nie mówiąc już o cyrkach. Jak w filmie dokumentalnym "Cyrk ze złamanym sercem".
Ale cyrk to zupełnie inna historia.
Natomiast wesołe miasteczko oczami małych dzieci - ooo, to zupełnie coś innego.
Kolory.
Światła.
Samoloty.
Dinozaury.
Radość.
Hipnotyzująca muzyczka.
(jak dla mnie rodem z horroru "To". Chyba nie tylko dla mnie klaun jest traumatycznym symbolem:D)
W związku z tym dziecko wylądowało w samolocie, ciuchci, na karuzeli i w zderzających się samochodzikach.
A ja zrobiłam parę zdjęć mających w sobie ewidentnie urok pt: "wesołe miasteczko po sezonie" vel "doskonała scenografia brytyjskiego horroru".
Posiadanie dziecka każdego dnia uczy patrzenia na życie z różnych perspektyw i widzenia dwóch stron medalu.
Czasem okazuje się, że tych stron jest nieco więcej niż dwie:)
Muszę zaprotestować! Michael Jackson minioną gwiazdą? Tak, nie żyje, ale wciąż inspiruje (muzyka, taniec, itd.). Przez fascynację Marcela dużo słucham i oglądam, i jestem pod wrażeniem M. J. jako artysty. Nasze gospodarstwo domowe go uwielbia:) Pozdrawiam, ja - Stach.
OdpowiedzUsuń