niedziela, 7 września 2014

Spichlerz Polskiego Rocka. Jarocin rocks!

Wyprawiliśmy się do południowej wielkopolski, by odwiedzić muzea dwóch imperiów -  muzeum napoleońskie i muzeum Star Wars w Witaszycach. Ale to nie one stały się atrakcją naszej wyprawy. Swoją drogą powinny raczej nazywać się kolekcjami a nie muzeami, ale to temat na inny post.

Prawdziwym skarbem i odkryciem był jarociński Spichlerz Polskiego Rocka - niedawno utworzone multimedialne centrum i muzeum upamiętniające historię polskiej muzyki alternatywnej.

Znalazłam je przypadkiem w internecie i umieściłam na planie wyprawy. To był strzał w dziesiątkę.
Od świetnej pani na miejscu (pozdrawiamy!) dowiedzieliśmy się, że miejsce to zostało zaprojektowane przez te same osoby, które tworzyły Muzeum Powstania Warszawskiego.

To widać.


Jest nowoczesne, "miłe dla oka użytkownika", atrakcyjne dla dzieciaków i dorosłych. Pełne zaułków, miejsc do przycupnięcia, miękkich puf, małych salek koncertowych i z ogromną bazą multimediów i pamiątek.

Oczywiście jest też przystosowane do zwiedzania dla anglojęzycznych gości.


Wśród eksponatów znajdują się m.in archiwalne legitymacje prasowe, line-upy koncertowe, suknia Anji Orthodox, glany Renaty Przemyk :) 

Ja się nie mogłam oderwać od sali z okładkami płyt i możliwością posłuchania kolekcji płyt na słuchawkach (wybór kawałków na ekranach dotykowych). Włączyłam sobie "W moim ogrodzie" Daabu i przeniosłam się wehikułem czasu do pierwszej klasy liceum...


Miejsce jest imponujące, tym bardziej, że wyrosło w dość niepozornym choć ładnym budynku i to w wielkopolskim tradycyjnym miasteczku z małymi domkami i opustoszałym w weekend ryneczkiem. A które ma przecież wkład w historię polskiej muzyki... i walki z ówczesnym systemem.

Co bardzo mi się spodobało, to to, że miejsce ma też w zamyśle integrować społeczność lokalną. Na otwarciu zagrały tuzy polskiej muzyki rockowej wraz z lokalnymi zespołami, dziećmi, seniorami. Kawałek "Teksański" zagrał Piotrek Banach i panie seniorki. Czyż to nie piękne?

Na dole niebawem zbudowana będzie sala koncertowa i klub a w planach jest wiele imprez kulturalnych.
Jestem pod wrażeniem i mocno kibicuję temu przedsięwzięciu.

Brawa dla Jarocina! Warto tam pojechać:)

P.S Tym bardziej, że w Jarocinie można obejrzeć fajną galerię murali (zdjęcia poniżej) oraz... pomnik glana:))



















P.S Już się pochwaliłam na Facebooku, ale nie omieszkam i tutaj bo strasznie cieszę :) Moja poznańska fota została wybrana 3 września jako zdjęcie dnia na kanale Instagramers Poland. Całkiem nieźle jak na posiadanie konta na Instagramie od miesiąca:) 

post signature

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz