piątek, 6 września 2013

Klątwa czwartego dnia

Rok temu po czterech dniach chodzenia do żłobka Ni zachorowała na obturacyjne zapalenie oskrzeli.
W tym roku dopadła ją straszna grypa żołądkowa...

Skutkiem czego po dzisiejszej nocy cała nasza trójka bez charakteryzacji może zagrać w serialu o zombie pt. Walking Dead.

Ni ma wszystkie typowe objawy i leży wypompowana z temperaturą, nie mając siły na nic.
Siedzę obok niej, zmieniając szybko ogrzewające się okłady na czoło...

Nie zmienia to faktu, że gdy doczłapali się do przychodni wraz z panem mężem, kiedy to pod drzwiami gabinetu zobaczyła rówieśniczkę, wstąpiły w nią diabelskie siły - jak w Reagan w Egzorcyście. Miała siłę biegać i śmiać się.
Po wyjściu z przychodni nastąpiła automatyczna zmiana - jakby ktoś spuścił powietrze z balonika.

Dzieci jako żywa amfetamina?

To ja poproszę może dawkę, bo zaczyna mnie coś łapać.
Chociaż...
Galopująca grypa żołądkowa może być cudowną dietą odchudzającą...



Pan mąż jak zwykle na posterunku, krążący między aptekami, sklepami i lekarzami.
Bo kleik, bo marchewka, bo Orsalit, bo woda, bo coś tam...

Tylko mojego Bubola najdzielniejszego z dzielnych mi szkoda. Tak bardzo podoba jej się w przedszkolu i tak bardzo teraz się męczy:(


6 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za szybki powrót do formy. Powiedz: szczepiliście na rota wirus? Ciekawa jestem, czy pomimo to zdarzają się takie sytuacje. A z tą klątwą dnia czwartego coś jest na rzeczy. Moja córka drugi rok do przedszkola i drugi raz czwartego dnia ostre przeziębienie. Nic to - trzeba zacisnąć zęby i starać się jak najbardziej i najbliżej BYĆ. "Wszystko przemija, nawet najdłuższa żmija" :). Zdrowia życzę

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, na rota nie szczepiliśmy. Ni ma za sobą szczepienie na pneumokoki i ospę, rotę odpuściłam
    Z tego co mi wiadomo - jest tyle szczepów rota, że nie ma szansy się uodpornić. Jednorazowa choroba uodparnia na dany szczep, ale czekają kolejne....

    OdpowiedzUsuń
  3. Grypa żołądkowa, paskudztwo! Niedawno zaatakowała naszą rodzinę i moja dwulatka pierwszy raz w życiu wymiotowała - nie zapomnę wyrazu jej oczu, tego przerażenia, co się z nią dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  4. No to szybkiego powrotu do zdrowia zyczymy!

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak, jak najszybszego wyzdrowienia. Grypa żołądkowa to straszne paskudztwo, ale ma tę zaletę, że mija szybciej niż np. zapalenie płuc.
    My na rota szczepiliśmy Antka i przez prawie pięć lat nie złapał ani razu, a potem zdarzyło mu się dwa razy, ale lekko przechodził. Nie wiem, czy to zasługa szczepień czy przypadku.

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas po 4 dniach w przedszkolu - chore dziecko i chora mama :/
    Co do rota - syn był szczepiony, w lipcu byliśmy w szpitalu i coś przywlekliśmy do domu - mnie rozłożyło totalnie na łopatki, dziecku poza 2 wymiotami i luźniejszymi kupami nie dolegało kompletnie nic

    OdpowiedzUsuń