czwartek, 5 września 2013

What is sexy?

Gusta co do płci przeciwnej zmieniają się w czasie...

W liceum w epoce słuchania muzyki grunge, noszenia sztruksów, kostki wojskowej, glanów  oraz wielkiej miłości do Pearl Jam/Soundgarden/Faith no more/Alice in chains szalałam za stylem wczesnego Eddiego Veddera.

Potem uznawałam przez pewien czas atuty mrocznych panów w klimatach "wampirzy gotyk/depeche".

A potem pojawił się pan mąż - niedający się włożyć do subkulturowej szufladki. Do żadnej szufladki. Za to dowcipny, oczytany, o szerokich zainteresowaniach i nad wyraz cierpliwy...

Inteligencja jest sexy. Ta emocjonalna także.

I zawsze jest w modzie.

Ale odkąd jestem mamą coś jeszcze jest sexy.

Duet: facet i małe dziecko.

Korekta: nie czyniący krzywdy  narządowi wzroku swym wyglądem facet z właściwym stosunkiem do dziecka.
Korekta: nie czyniący krzywdy  narządowi wzroku swym wyglądem, zadbany facet z właściwym, czyli opiekuńczym i mądrym stosunkiem do dziecka.
Korekta: nie czyniący krzywdy  narządowi wzroku swym wyglądem, zadbany facet z właściwym: czyli opiekuńczym i mądrym stosunkiem do dziecka, wpasowującym się w mój pożądany model ojcostwa.

To działa.

Oj tak, pan mąż w tej dziedzinie wykazuje wyjątkową postawę.
Co nie znaczy, że inni panowie (przynajmniej na zdjęciach) wypadają gorzej :P (najlepiej wypada na fotach zestawienie tough guy&baby:P)











I na koniec

Paul i Stellla


Anonimowy trochę starszy tata...



(zdjęcia via Pinterest)


Do pana męża maśliły się oczy mijających go pań, kiedy paradował z  Ni  w wieku niemowlęcym w chuście.

Dziś z sympatią spojrzałam na pana jadącego  tramwajem (pewnie do żłobka) z około dwuletnią córeczką  wtuloną w jego szyję.
A parę dni temu jakże nie mogłam się nie uśmiechnąć do miłego pana w bibliotece z córką w wieku Ni, zawiedzionego, że właśnie zgarnęłyśmy jedyny pozostały egzemplarz Elmera (zadał pytanie z zazdrością: Oo, pani ma Elmera? A gdzie stał? Nie zauważyliśmy:((")?

Zatem drodzy panowie, jeśli inne metody podrywu zawodzą, zawsze możecie spróbować metodą na tatusia...

A ja chyba nie jestem jedyna w swoim spostrzeżeniu, skoro na Pintereście znajdziecie tablice
Father and child i Father love...:P

3 komentarze:

  1. O tak, zgadzam się w całej rozciągłości!
    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, galeria panów na fotach wspaniale wyselekcjonowana^^ Ciacha do porannej mej kawy:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Łałał, oj jak mi się ten post podobał! A zdjęcia jak mi się podobały. Wiesz co jest sexy, trzeba przyznać ;)

    OdpowiedzUsuń